Top menu

Miasto prywatyzuje zakład pogrzebowy. W tajemnicy

Miejscy urzędnicy utajniają dane o prywatyzacji spółki pogrzebowej. Ratusz uważa, że prywatyzować najlepiej w sekrecie, mimo że całkiem inne podejście ma Ministerstwo Skarbu Państwa.

15 nowoczesnych karawanów, wieloletnia renoma i dominująca pozycja na warszawskim rynku funeralnym - to atuty Miejskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, które stołeczny ratusz wystawił na sprzedaż w marcu.

Gdy kilkanaście dni temu zapytaliśmy, jakie firmy zgłosiły zainteresowanie prywatyzacją, rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk przysłał suchy e-mail, w którym najwięcej konkretów zawierało jedno zdanie: "Na obecnym etapie procesu prowadzone są negocjacje równoległe z kilkoma konsorcjami podmiotów, w skład których wchodzą spółki branżowe - funeralne oraz spółki działające w branży budowlanej - deweloperskie".

Dla porównania: Ministerstwo Skarbu Państwa rutynowo informuje o każdym kroku prywatyzowanych spółek. Kilkanaście dni temu na stronie internetowej natychmiast po otwarciu ofert podało nazwy firm zainteresowanych zakupem przedsiębiorstwa Polonus, do którego należy autobusowy Dworzec Zachodni.

Miejscy urzędnicy uważają, że najlepszym czasem na ujawnienie, kto zgłosił się do przetargu ws. prywatyzacji,  jest dzień po zakończeniu negocjacji i podpisaniu umowy z wybraną firmą. Tak było ze Stołecznym Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej.

O tym, kto stanął do tego przetargu i z kim prowadzone są rozmowy, wiadomo było tylko z przecieków. Wszelkie pytania zbywano, mówiąc o konieczności milczenia w imię sukcesu prywatyzacji.

Radni PiS Jarosław Krajewski i Maciej Wąsik złożyli niedawno interpelację, domagając się informacji w sprawie prywatyzacji MPUK. Napisali w niej, że rok temu Ministerstwo Skarbu Państwa w odpowiedzi na interpelację jednego z posłów sprecyzowało, iż informacje np. o udzieleniu wyłączności negocjacyjnej w prywatyzacji nie podlegają embargu czasowemu.

Zapytaliśmy ratusz, czy uważa, że prowadząc otwartą politykę informacyjną, resort naraża procesy prywatyzacyjne na szwank.

Wtedy rzecznik Milczarczyk ujawnił, że do prywatyzacji MPUK zgłosiły się: * krakowskie Zakłady Usługowe Południe sp. z o.o., *krakowska spółka ET-ON, * trzy warszawskie spółki: Tech-Fund, Hydrogeo-Polska i Progres Investment, * firma pogrzebowa rodziny Liebchen z Łomianek oraz konsorcja: *liderem jednego jest łódzka firma pogrzebowa Klepsydra, * a drugiego - warszawski dom pogrzebowy Służew, składający ofertę wspólnie m.in. z firmą deweloperską Green House Development (być może interesują ją grunty pod siedzibą MPUK obok cmentarza Wolskiego). W lipcu to właśnie te dwa konsorcja zostały zakwalifikowane do negocjacji równoległych.

Rzecznik w e-mailu powtórzył, że "ujawnienie jakichkolwiek informacji dotyczących procesu negocjacji może zagrozić bezpieczeństwu całego procesu sprzedaży udziałów". Odmienność praktyk informacyjnych ratusza i resortu skarbu państwa tłumaczył tak: "Prywatyzacja należy do podstawowego zakresu działalności Ministra Skarbu Państwa, a w przypadku Miasta Stołecznego Warszawy - to tylko jedno z wielu zadań. Z tej przyczyny odmienności w kreowaniu polityki informacyjnej dotyczącej realizowanych procesów są zrozumiałe".

Warszawa ma około 30 miejskich spółek. Jak dotąd w drodze prywatyzacji sprzedała jedną - SPEC. W ubiegłym roku ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz zapowiadała, że do końca kadencji własnością miasta pozostać ma tylko około dziesięciu spółek zajmujących się strategicznymi dziedzinami funkcjonowania samorządu: wodociągami i oczyszczaniem (MPWiK i MPO), transportem (Szybka Kolej Miejska, Metro Warszawskie, Tramwaje Warszawskie, Miejskie Zakłady Autobusowe) oraz TBS-y budujące domy komunalne. Na sprzedaż w najbliższym czasie ma pójść za to m.in. Miejskie Przedsiębiorstwo Taksówkowe, którego prywatyzacja jest zapowiadana już od lat.  

Źródło; www.warszawa.gazeta.pl